Czego oczy nie widzą
Prawidłowe oświetlenie samochodu jest bardzo istotne dla bezpieczeństwa – deklarują kierowcy, którzy wzięli udział w badaniu przeprowadzonym na zlecenie firmy OSRAM. Niestety, mimo to większość z nich wciąż wie za mało o tym, jak właściwie dobierać i stosować oświetlenie.
Oświetlenie jest ważne, ale mamy sporo do nadrobienia
Polscy kierowcy postrzegają oświetlenie jako trzeci pod względem bezpieczeństwa
element w samochodzie. Na liście kluczowych podzespołów znalazło się po układzie
hamulcowym i kierowniczym, a przed pasami czy poduszkami bezpieczeństwa. Mimo że
90 proc. badanych przyznało, że nie zdarza im się jeździć bez włączonych
świateł, to prawie 80 proc. respondentów często spotyka na drodze pojazdy bez
zapalonych reflektorów.
Choć kierowcy słyszeli o różnych właściwościach żarówek samochodowych, przy ich
kupnie kierują się głównie wcześniejszym doświadczeniem (39 proc.) i ceną (33
proc.). Zaledwie co czwarty zwraca uwagę na najważniejszy dla sprawności
oświetlenia czynnik, jakim są parametry żarówek, czyli m.in. większa ilość
światła, dłuższy jego zasięg lub bielsza barwa. Ponadto 83 proc. respondentów
wskazało na trwałość jako najbardziej istotny element żarówek samochodowych.
Oczywiście, im dłużej działające światła, tym mniejszy problem z ich wymianą,
ustawianiem i wizytą w serwisie. To jednak dowodzi, że kierowcy nie zdają sobie
sprawy, jak źródła światła emitujące np. większą jego ilość mogą wpłynąć na
komfort jazdy i bezpieczeństwo.
Widzieć i zobaczyć
Tymczasem dla dobrego widzenia ogromne znaczenie ma kontrast. Jeśli jest on zbyt
mały, nie gwarantuje skutecznego spostrzegania obiektów i wyróżnienia ich z tła.
Nawet jeśli kierowca przeniesie wzrok na odpowiedni obiekt – znak drogowy,
pieszego czy rowerzystę na poboczu – może w takich warunkach po prostu
„widzieć́, ale nie zobaczyć – czyli nie rozpozna zagrożenia i nie wykona
właściwego manewru – tłumaczy dr n. med. Adam Trapkowski, okulista. Dlatego
należy zmniejszyć lub wyeliminować te czynniki, które upośledzają pogorszenie
widzenia z dobrym kontrastem. Priorytetową rolę odgrywają właściwie ustawione
reflektory z takimi żarówkami, które dają światło jasne, zbliżone do dziennego.
By dobrze widzieć i bezpiecznie podróżować nie należy zapominać o skorygowaniu
istniejących wad wzroku, takich jak krótkowzroczność, nadwzroczność czy
astygmatyzm. W warunkach zmierzchowych, kiedy rozszerzeniu ulega źrenica,
ujawniają się one w większym stopniu. Dlatego warto poddawać się okresowym
badaniom okulistycznym, by wykluczyć choroby wpływające na widzenie zmierzchowe
lub odpowiednio wcześnie rozpocząć ich leczenie.
Oczy to nie wszystko
Oświetlenie ma wpływ na samopoczucie, psychikę, stany emocjonalne czy nawet
procesy fizjologiczne. I, co istotne, ważne jest nie tylko co widzimy, ale i jak
widzimy. Widzenie dostarcza nam więcej informacji, niż wszystkie pozostałe
zmysły razem wzięte. Niedostateczna jakość światła w znacznym stopniu może
ograniczać naszą wydolność wzrokową – mówi dr Andrzej Markowski, psycholog
transportu, wiceprzewodniczący Stowarzyszenia Psychologów Transportu w Polsce.
Warto uświadomić sobie, że nocą czas reakcji kierowcy o wysokiej sprawności
psychomotorycznej jest trzykrotnie dłuższy niż w dzień. Jednocześnie świadomie
odbieramy trzykrotnie mniej informacji. Po dwóch godzinach jazdy bez przerwy
nocą reagujemy tak, jak byśmy mieli 0,5 promila alkoholu we krwi, a po 4,5
godzinach – 1 promil. Konsekwencją zaburzenia widzenia jest zmęczenie nerwowe,
objawiające się nagłą sennością, uczuciem irytacji, silnym bólem karku, a czasem
nudnościami.
W nocy, kiedy częściej mamy do czynienia ze zjawiskiem olśnienia, ma miejsce o
1/3 więcej wypadków niż za dnia. Niestety, nie przywiązujemy wagi do ustawienia
reflektorów – tylko 36 proc. kierowców sprawdza je po każdej wymianie żarówki.
Na pytanie o to, jak to robimy, 44 proc. przyznało, że kontroluje je w stacji
diagnostycznej lub serwisie, ale ponad 1/3 kierowców robi to samodzielnie. A to
z dużą dozą prawdopodobieństwa oznacza, że taki reflektor świeci nieprawidłowo –
zbyt nisko lub oślepia innych użytkowników drogi.
Jakość i bezpieczeństwo, czyli dlaczego nie warto oszczędzać
Właściwe oświetlenie drogi ma zatem kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa ruchu
drogowego. Ważny jest prawidłowy dobór żarówek, czyste i wyregulowane reflektory
i zabezpieczenie systemu przed przepięciami. Homologacja powinna być jednym z
kluczowych elementów, gdy mówimy o jakości, nie wspominając już o tym, że
używanie niehomologowanych zewnętrznych źródeł światła jest zabronione. Jednak
jedynie połowa kierowców zwraca uwagę na to, czy kupowany przez niego produkt
jest dopuszczony do użytku. Do tego aż 92 proc. badanych nie wie, jakim symbolem
oznacza się homologację.
Wybierając źródła światła, trzeba pamiętać, że kluczowe punkty pod względem
bezpieczeństwa i naszych reakcji znajdują się nie tuż przed maską, ale 50 m i 75
m z prawej strony na poboczu i 50 m przed samochodem. Więcej światła oznacza, że
właśnie w tych miejscach będzie jaśniej. Zaledwie 20% więcej światła w tych
punktach może spowodować że czas reakcji po zmroku nie będzie trzy-, a
dwukrotnie dłuższy niż w dzień, a to już duża różnica. Na rynku są żarówki, jak
na przykład OSRAM Night Breaker Unlimited, które w porównaniu ze standardowymi
produktami, mają zasięg nawet do 40 m dłuższy, a w kluczowych z punktu widzenia
bezpieczeństwa miejscach, oświetlają drogę aż do 110% jaśniej. Zapewniają też o
20% bielsze światło w porównaniu do standardowych żarówek, co zwiększa komfort
jazdy dzięki redukcji zmęczenia wzroku i jednocześnie sprawia, że dobrze
widoczne są pasy na jezdni, znaki drogowe czy idący poboczem ludzie. Kupując
żarówki najlepiej decydować się na produkty uznanych producentów. Tylko takie
charakteryzują się niemal idealną powtarzalnością i spełniają określone
wymagania.
Badanie przeprowadził Instytut Badawczy ARC Rynek i Opinia na zlecenie firmy
OSRAM w sierpniu 2014 r., na liczącej 514 osób reprezentatywnej grupie polskich
kierowców, z których każdy korzysta z samochodu co najmniej raz w tygodniu.
Zachęcamy do wykorzystania infografik przedstawiających wyniki badań, dostępnych
w różnych wersjach. Materiały znajdują się pod linkiem:
Czego oczy nie
widzą
|